Dzień 12 – Koktebel i Złote Wrota

Dziś decydujemy się wcześniej na rejs do Złotych Wrót (w razie gdyby znów się w popołudniu rozpadało). Godz. 11:00, czas trwania rejsu 1,5h. Wypływamy! Płyniemy małym stateczkiem wzdłuż górskiego wybrzeża rezerwatu „Kara-Dag”. Po 30 min dopływamy do „Złotych Wrót” – naprawdę fajnie to wygląda. Przepływamy przez wrota, a każdy z uczestników rejsu wrzuca monetę do wody wypowiadając przy tym życzenie – ma się spełnić – zobaczymy ;)
W drodze powrotnej zatrzymujemy się na otwartym morzu, gdzie wszyscy wskakują (bez kamizelek oczywiście) do morza! To jest czad!! Ciepła i głęboka woda, a góry do okoła..
Po zakończeniu rejsu, idziemy na plaże aby trochę złapać słońca i popływać. W porze obiadu znów udajemy się do „naszej” restauracji „Ribka”.Później plaża, ale już nie na długo bo znów przychodzą ciemne chmury i zaczyna padać (coś nie mamy szczęścia do pogody w te ostatnie dni..). Ewakujemy się na Kemping, gdzie bierzemy prysznic (po morskiej słonej kąpieli to się przydaje..) i wyczekujemy na wieczór przy zakupionym koktebelskim winku.. ;)
Wieczorkiem udajemy się na „miasto” :O Jemy rewelacyją kolację na plaży – romantico;) Kosztujemy grillowanej baraniny i wiperzowiny, a do tego grilowane: kartoszki, bakłażan, pomidor i paprykę – palce lizać. Wszystko oczywiście podlane piwkiem „Crime”!:)

Komentarze (0)